W Niemczech rarytasem jest bułka ze śledziem. Coraz częściej znajdziemy ją także w polskich miejscowościach nadbałtyckich, jako lokalny smakołyk. Nie musimy jeść ryb tylko na obiad, ponieważ równie dobre są w formie past na kanapki. Popularny jest paprykarz, który dobrze przyrządzony, z dobrej ryby, smakuje wręcz wybornie. Powstał z inspiracji afrykańskim street foodem, który poznali i posmakowali polscy technolodzy, pływający na statkach, wokół Afryki.
Rybę znajdziemy też w zaskakującej formie, np. pod postacią rybnych chipsów, czy nieco bardziej oczywistej - w formie kotletów, czasem używanych do burgerów. Powszechna staje się też mała porcja tzw. śledzika, dzięki której możemy uzupełniać dietę w ryby częściej, ale mniejszymi porcjami. Warto z tej formy korzystać.